przez Ronowicz premii swojemu zastępcy wywodzącemu się z Prawa i Sprawiedliwości. Wiceprezydent dostał prawie dziesięć tysięcy złotych nagrody, mimo że w urzędzie pracował zaledwie kilka tygodni. Przez wiele tygodni Bożena Ronowicz skrzętnie ukrywała wysokość premii, jakie wypłaciła swoim zastępcom, potem nie chciała swojej decyzji umotywować. Barczak nie wyleciał z partii, choć jawnie domagała się tego część polityków zielonogórskiego PiS. Głosowanie wygrał tylko jednym głosem, a od partii dostał upomnienie. Teraz część polityków PiS-u dalej domaga się jego usunięcia, zarzucają mu, że nie wykazał najmniejszej skruchy i nie poczuwał się do winy. Wczoraj do sądu partyjnego Prawa i Sprawiedliwości trafił wniosek