Typ tekstu: Książka
Autor: Duraczyński Eugeniusz
Tytuł: Rząd polski na uchodźstwie
Rok: 1993
wyzbywali się złudzeń - jeśli im jeszcze w ogóle hołdowali. Wprawdzie premier nadal liczył na zmianę układu sił między Zachodem i Wschodem, ale wiedział już, że szansa przywrócenia granicy ryskiej gwałtownie się kurczyła, i to niezależnie od rodzaju podejmowanych działań w Londynie i w kraju. Premier nie rezygnował jednak z żadnej, choćby najmniejszej możliwości, która by owe szanse zwiększała, która by otwierała jakąś perspektywę bezpośredniego lub tylko pośredniego wymuszenia na Związku Radzieckim uznania praw polskich do ziem na wschód od linii Curzona
wyzbywali się złudzeń - jeśli im jeszcze w ogóle hołdowali. Wprawdzie premier nadal liczył na zmianę układu sił między <name type="place">Zachodem i Wschodem</>, ale wiedział już, że szansa przywrócenia granicy ryskiej gwałtownie się kurczyła, i to niezależnie od rodzaju podejmowanych działań w <name type="place">Londynie</> i w kraju. Premier nie rezygnował jednak z żadnej, choćby najmniejszej możliwości, która by owe szanse zwiększała, która by otwierała jakąś perspektywę bezpośredniego lub tylko pośredniego wymuszenia na <name type="place">Związku Radzieckim</> uznania praw polskich do ziem na wschód od linii Curzona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego