Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
to stoły, krzesła, stoliki,
zegary, które jeszcze niedawno przypominały stare rupiecie,
teraz zaś, wyleczone przez pana Kleksa, lśniły, połyskiwały
świeżutką politurą i wyglądały jak nowe.

Pan Kleks wbrew dotychczasowym zwyczajom siedział wśród
nas i zajadał z apetytem przeróżne gatunki ryb piętrzących
się na półmiskach.

Po wieczerzy zebraliśmy się wszyscy dookoła choinki, gdyż
pan Kleks przygotował dla nas gwiazdkowe podarunki, które
nam rozdawał niczym święty Mikołaj.

Gdy przyszła kolej na Alojzego, okazało się, że nie
ma go pośród nas, i nagle stwierdziliśmy, że
nie było go również podczas wieczerzy.

Pan Kleks zaniepokoił się bardzo.

- Gdzież jest Alojzy? Co się z nim stało
to stoły, krzesła, stoliki, <br>zegary, które jeszcze niedawno przypominały stare rupiecie, <br>teraz zaś, wyleczone przez pana Kleksa, lśniły, połyskiwały <br>świeżutką politurą i wyglądały jak nowe.<br><br>Pan Kleks wbrew dotychczasowym zwyczajom siedział wśród <br>nas i zajadał z apetytem przeróżne gatunki ryb piętrzących <br>się na półmiskach.<br><br>Po wieczerzy zebraliśmy się wszyscy dookoła choinki, gdyż <br>pan Kleks przygotował dla nas gwiazdkowe podarunki, które <br>nam rozdawał niczym święty Mikołaj.<br><br>Gdy przyszła kolej na Alojzego, okazało się, że nie <br>ma go pośród nas, i nagle stwierdziliśmy, że <br>nie było go również podczas wieczerzy.<br><br>Pan Kleks zaniepokoił się bardzo.<br><br>- Gdzież jest Alojzy? Co się z nim stało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego