1999 r. zlikwidowano subwencje, ale wprowadzono równie sprzyjające nadużyciom rozwiązanie. <br>Od odprowadzonego na rzecz PFRON podatku VAT zakład mógł sobie odjąć 1950 zł na jednego inwalidę. <br>- Im więcej inwalidów zatrudniał pracodawca, tym więcej pieniędzy zostawało mu w kieszeni - wyjaśnia prowadzący sprawę. <br>Dochodziło do absurdów. - Niepełnosprawni sklejali w domu czapeczki czy chorągiewki. Byli potrzebni tylko do tego, by pracodawca jak najwięcej zarabiał na ich zatrudnieniu. Pensję mieli minimalną - mówi nasz rozmówca. <br>I te przepisy zmieniono, ale zanim to się stało, zakłady z łańcuszka je wykorzystywały. <br>Prowadzący sprawę szacują, że zakłady pracy chronionej biorące udział w łańcuszku mogły wyłudzić nawet 300 mln zł