Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sięga. Seniuk, Santor i Kofta zdemokratyzowały raka. Arystokraci (jak nazywał Jerzy Waldorff artystów w zastępstwie tych dawnych herbowych) też padają ofiarą choroby.

Rak piersi odegrał w ogóle specyficzną rolę. Po pierwszych dwóch odważnych Polkach, które w 1994 r. pokazały się w prasie, pojawiły się następne - uśmiechnięte, ładnie wyglądające. Opowiadały o chorobie zaświadczając, że żyją i nie dały się zwieść rakowi. - Powinnyście to robić, powinnyście być rzecznikami tej choroby - mówi pacjentkom psycholog Mariola Kosowicz z Centrum Onkologii w Warszawie.

Dlaczego najczęściej mówią o sobie kobiety chorujące na raka piersi? - Bo to najbardziej estetyczny z raków - mówi pani psycholog. - Poszatkowaliśmy schorzenia onkologiczne na
sięga. Seniuk, Santor i Kofta zdemokratyzowały raka. Arystokraci (jak nazywał Jerzy Waldorff artystów w zastępstwie tych dawnych herbowych) też padają ofiarą choroby.<br><br>Rak piersi odegrał w ogóle specyficzną rolę. Po pierwszych dwóch odważnych Polkach, które w 1994 r. pokazały się w prasie, pojawiły się następne - uśmiechnięte, ładnie wyglądające. Opowiadały o chorobie zaświadczając, że żyją i nie dały się zwieść rakowi. - Powinnyście to robić, powinnyście być rzecznikami tej choroby - mówi pacjentkom psycholog Mariola Kosowicz z Centrum Onkologii w Warszawie.<br><br>Dlaczego najczęściej mówią o sobie kobiety chorujące na raka piersi? - Bo to najbardziej estetyczny z raków - mówi pani psycholog. - Poszatkowaliśmy schorzenia onkologiczne na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego