Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Stałem przed nią bezradny. "Brzuch ci rośnie" - rzekła z łagodnym uśmiechem i dotknęła wypukłego miejsca pod swetrem.

"Pojedziesz taksówką z tyłu, ze mną, a nie koło kierowcy..." "Kiedy ja wolę koło kierowcy... Pamiętaj, Krystian, musimy się kiedyś umówić..." Nadal była królewska, lecz głos był biedny, jak głos kogoś, kto długo choruje i nie ma już siły tak dalej chorować... bez końca... Pojechali. Zabrałem się do sprzątania. A... jest przecież to porno... Włożyłem kasetę do magnetowidu. Blondynka w czarnej kombinacji... wąsaty pan... złocista struga...

Śmierć staruszki
Piotr opowiedział mi rano dziwną historię. Poszedł na dół do sklepu po bułki na śniadanie. Sklep
Stałem przed nią bezradny. "Brzuch ci rośnie" - rzekła z łagodnym uśmiechem i dotknęła wypukłego miejsca pod swetrem.<br> &lt;page nr=75&gt;<br> "Pojedziesz taksówką z tyłu, ze mną, a nie koło kierowcy..." "Kiedy ja wolę koło kierowcy... Pamiętaj, Krystian, musimy się kiedyś umówić..." Nadal była królewska, lecz głos był biedny, jak głos kogoś, kto długo choruje i nie ma już siły tak dalej chorować... bez końca... Pojechali. Zabrałem się do sprzątania. A... jest przecież to porno... Włożyłem kasetę do magnetowidu. Blondynka w czarnej kombinacji... wąsaty pan... złocista struga...<br> &lt;page nr=76&gt;<br>&lt;tit&gt;Śmierć staruszki&lt;/&gt;<br> Piotr opowiedział mi rano dziwną historię. Poszedł na dół do sklepu po bułki na śniadanie. Sklep
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego