Typ tekstu: Książka
Autor: Mularczyk Andrzej
Tytuł: Sami swoi
Rok: 1997
znak krzyża.
Zapadła cisza, którą wypełniło rżenie ogiera, oddzielonego na zawsze
płotem od klaczy Pawlaków.
31

Każdy umiera raz, gdyż dwóch śmierci nie będzie. Ale ten, którego
pogrzeb jest okazją pojednania dla żywych, właściwie wcale jakby nie
odszedł na zawsze.
Pierwsze w tym miejscu narodziny wypadły w rodzinie Pawlaków,
pierwszy chrzest, ale też i pierwszy pogrzeb.
Kiedy nadszedł czas, by wynieść z domu Pawlaków sosnową trumnę,
stojący po drugiej stronie płotu Kargul ściągnął z głowy czapę z
czarnego barana. Pawlak przyprzęgał do wozu swoją kobyłkę. Kargul bez
pytania przyprowadził na przyprzążkę swojego konia. Zakładając uprząż i
ładząc szleje nie patrzyli sobie
znak krzyża.<br> Zapadła cisza, którą wypełniło rżenie ogiera, oddzielonego na zawsze<br>płotem od klaczy Pawlaków.<br>31<br><br> Każdy umiera raz, gdyż dwóch śmierci nie będzie. Ale ten, którego<br>pogrzeb jest okazją pojednania dla żywych, właściwie wcale jakby nie<br>odszedł na zawsze.<br> Pierwsze w tym miejscu narodziny wypadły w rodzinie Pawlaków,<br>pierwszy chrzest, ale też i pierwszy pogrzeb.<br> Kiedy nadszedł czas, by wynieść z domu Pawlaków sosnową trumnę,<br>stojący po drugiej stronie płotu Kargul ściągnął z głowy czapę z<br>czarnego barana. Pawlak przyprzęgał do wozu swoją kobyłkę. Kargul bez<br>pytania przyprowadził na przyprzążkę swojego konia. Zakładając uprząż i<br>ładząc szleje nie patrzyli sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego