Prezydenckim&lt;/&gt;. Próba sił między eurodeputowanymi a krajami "25" trwa. W sobotę do dymisji podał się kandydat &lt;name type="place"&gt;Włoch&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Rocco Buttiglione&lt;/&gt;, który podczas przesłuchań określił homoseksualizm jako grzech. Wczoraj padła kolejna głowa. Na prośbę przewodniczącego &lt;name type="org"&gt;KE&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Jose Manuela Barrosy&lt;/&gt; łotewski rząd wycofał &lt;name type="person"&gt;Ingridę Udre&lt;/&gt;, która miała odpowiadać za podatki, ale przed eurodeputowanymi chwaliła się "zdrowym eurosceptycyzmem". Jej miejsce zajął &lt;name type="person"&gt;Andris Piebalgs&lt;/&gt;, minister ds. edukacji.<br>W planowanych zmianach mniej chodzi o kompetencje, a bardziej o utrącenie kandydatów ze wszystkich opcji politycznych. Zależy na tym chadekom, którzy chcą wykazać, że nie tylko przywiązanie do wartości katolickich bywa źle widziane w europejskich instytucjach. Na celowniku znaleźli