niejako strunie: bądź to zajmując się miłością, bądź polityką, bądź interesami czy też oddając się zabawie. Zdają się nie dostrzegać, że w normalnym ludzkim życiu sprawy te bywają najczęściej o siebie zazębione, płyną i dzieją się równocześnie, jedna drugiej nie wykluczając. Czasami, oczywiście, któraś nuta przybiera tak na sile, że chwilowo głuszy inne, ale dzieje się to rzadko i najczęściej w stopniu nie tak wyłącznym, jak nam to biografowie mogący mówić tylko o jednej rzeczy na raz - chcą wmówić.<br> Myślę, że na zasadzie takiej właśnie wyłączności jednego uczucia czy zainteresowania opierał większość swych słynnych <orig>odbrązowywań</orig> Boy. I podobnie postępuje wiele ludzi