Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
jeszcze w jej orbicie żywe i zdatne do użytku. Zdrowy rozsądek nakazuje więc, żeby "Solidarność" nie rezygnowała z niczego co jest cenne w jej orbicie. Irytujące są częste ostatnio (u niektórych publicystów z kraju związanych z opozycją) wezwania do korowców, aby w imię nieobciążania "Solidarności" swą hipoteką polityczną wycofali się chwilowo w cień. Rzecz tu nie w niemoralnym posmaku takich wezwań, zważywszy że wzywający deklarują z niewątpliwą szczerością swój podziw i respekt
dla "historycznych zasług" KOR-u. Rzecz w ich naiwności i krótkowzroczności. Postulat "nieprowokowania władz" jest zawsze narzędziem w rękach władz, nigdy samoobronnym choćby narzędziem w rękach podwładnych. Kto jest
jeszcze w jej orbicie żywe i zdatne do użytku. Zdrowy rozsądek nakazuje więc, żeby "Solidarność" nie rezygnowała z niczego co jest cenne w jej orbicie. Irytujące są częste ostatnio (u niektórych publicystów z kraju związanych z opozycją) wezwania do korowców, aby w imię nieobciążania "Solidarności" swą hipoteką polityczną wycofali się chwilowo w cień. Rzecz tu nie w niemoralnym posmaku takich wezwań, zważywszy że wzywający deklarują z niewątpliwą szczerością swój podziw i respekt <br>dla "historycznych zasług" KOR-u. Rzecz w ich naiwności i krótkowzroczności. Postulat "nieprowokowania władz" jest zawsze narzędziem w rękach władz, nigdy &lt;orig&gt;samoobronnym&lt;/&gt; choćby narzędziem w rękach podwładnych. Kto jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego