Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
najpierw odpowie, dlaczego pan wierzy?
- Odpowiem, jak mi pan odpowie, dlaczego pan nie wierzy!
- A ja odpowiem, jak pan mi odpowie, dlaczego pan wierzy?!
- A ja odpowiem, jak mi pan odpowie, dlaczego pan, do diaska, nie
wierzy?!...
Mierzyliśmy się wzrokiem.
Moje znalazło się na wierzchu.
Repetycji bez wzajemnego ośmieszenia dalej ciągnąć się nie da.
Tak myślałem.
Wtem ni stąd, ni zowąd ktoś z boku, spośród przechodzących, którzy wokół się
snuli, odezwał się ścichapęk, jak diabeł z pudełka!
- A ja odpowiem, jak mi pan odpowie, dlaczego pan, do diaska, nie
wierzy? - rzekł słowo w słowo łysy gość w zielonym pasiaku, zatrzymawszy się
przy
najpierw odpowie, dlaczego pan wierzy?<br> - Odpowiem, jak mi pan odpowie, dlaczego pan nie wierzy!<br> - A ja odpowiem, jak pan mi odpowie, dlaczego pan wierzy?!<br> - A ja odpowiem, jak mi pan odpowie, dlaczego pan, do diaska, nie<br>wierzy?!...<br> Mierzyliśmy się wzrokiem.<br> Moje znalazło się na wierzchu.<br> Repetycji bez wzajemnego ośmieszenia dalej ciągnąć się nie da.<br> Tak myślałem.<br> Wtem ni stąd, ni zowąd ktoś z boku, spośród przechodzących, którzy wokół się <br>snuli, odezwał się ścichapęk, jak diabeł z pudełka!<br> - A ja odpowiem, jak mi pan odpowie, dlaczego pan, do diaska, nie<br>wierzy? - rzekł słowo w słowo łysy gość w zielonym pasiaku, zatrzymawszy się <br>przy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego