Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
Halo!
- Jestem. Czego chcesz? - zmusił się do dziennej jazdy po wyznaczonej trasie pytań, wykrzykników, stwierdzeń. - I w ogóle skąd masz mój numer?
- Mówiłem ci, że po północnych nie będzie śladu. A co, nie miałem racji? Spójrz za okno, świat jak z obrazka...
- Daj spokój z obrazkami! - Zygmunt nie miał zamiaru ciągnąć tej rozmowy, choć mimowolnie zerknął w rozświetlone słońcem okno. - I posłuchaj mnie dobrze: nie wiem, w jakie się bawisz klocki, ale chyba nam nie po drodze. Inna bajka. Pomyłka.
- No wiesz... wczoraj twój koleś przeholował. Niepriorytetowy chyba jest albo co. To jemu nie po drodze, ale nie nam. Nie mogłem
Halo!<br>- Jestem. Czego chcesz? - zmusił się do dziennej jazdy po wyznaczonej trasie pytań, wykrzykników, stwierdzeń. - I w ogóle skąd masz mój numer?<br>- Mówiłem ci, że po północnych nie będzie śladu. A co, nie miałem racji? Spójrz za okno, świat jak z obrazka...<br>- Daj spokój z obrazkami! - Zygmunt nie miał zamiaru ciągnąć tej rozmowy, choć mimowolnie zerknął w rozświetlone słońcem okno. - I posłuchaj mnie dobrze: nie wiem, w jakie się bawisz klocki, ale chyba nam nie po drodze. Inna bajka. Pomyłka.<br>- No wiesz... wczoraj twój koleś przeholował. Niepriorytetowy chyba jest albo co. To jemu nie po drodze, ale nie nam. Nie mogłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego