Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
ustach zgasły niedopałek. Wypluł go do fontanny i spojrzał uważnie na gości kasyna, którzy wyszli z sali i z przerażeniem patrzyli na nieprzytomnego strażnika. Ich uczucia podzielał portier, który, nie czekając na pytanie ze strony Mocka, powiedział:
- Biuro kierownika jest na pierwszym piętrze. Pokój 104.
Pokój 104 wydawał się zbyt ciasny dla potężnego, tłustego ciała zakończonego łysą głową, które siedziało rozparte w fotelu i uważnie przeglądało raporty krupierów. Norbert Risse swą posturą wzbudzał nieopisaną radość restauratorów i krawców. Dziesięciodaniowe posiłki i bele materiału zużytego na jego wykwintne ubrania pozwalały przedstawicielom obu tych profesji choć na chwilę zapomnieć o codziennych materialnych troskach
ustach zgasły niedopałek. Wypluł go do fontanny i spojrzał uważnie na gości kasyna, którzy wyszli z sali i z przerażeniem patrzyli na nieprzytomnego strażnika. Ich uczucia podzielał portier, który, nie czekając na pytanie ze strony Mocka, powiedział:<br>- Biuro kierownika jest na pierwszym piętrze. Pokój 104.<br>Pokój 104 wydawał się zbyt ciasny dla potężnego, tłustego ciała zakończonego łysą głową, które siedziało rozparte w fotelu i uważnie przeglądało raporty krupierów. Norbert Risse swą posturą wzbudzał nieopisaną radość restauratorów i krawców. Dziesięciodaniowe posiłki i bele materiału zużytego na jego wykwintne ubrania pozwalały przedstawicielom obu tych profesji choć na chwilę zapomnieć o codziennych materialnych troskach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego