jeśli ruszą te telefony komórkowe, ale GSM-y, a nie te rzęchy, co są teraz, wtedy ten, kto będzie miał dojścia do wojskowych masztów i do dzwonnic, budowę sieci ma w kieszeni. Trudna sprawa, musisz mieć wtyki i w kurii, i w sztabie okręgu". Dla Siemiona nie ma świętych, każdy cięgi dostaje, obojętnie - Polak czy Amerykanin. Stąd np. Elvis to "łysiejący grubas, który w wieku czterdziestu dwóch lat dostał ataku serca na sedesie", a określenie "klezmerzy z Cieszyna z neseserem ruskich dolców" to bodaj kryptonim dzielnych biznesmenów z Art-B.<br><br>Przy tym "Niskie Łąki" istnieją na antypodach taniej, nieudolnej publicystyki. Od