w sztuce styl bieszczadzki. Ma ogromną wrażliwość, gdyby chciał mógłby zostać profesjonalnym artystą, ale woli być sobą, gdzieś na styku ludowej tradycji i uczonej sztuki. W latach stanu wojennego ciął znakomite linoryty o ostrej wymowie politycznej, później rzeźbił w poetyce prac Hasiora. Tworzy ptaki na szczudlastych nogach, postacie Żydów, z ciekawie interpretowanymi twarzami. Łączy patyki, gałęzie, drewno, plecionkę. Te ptaszyska i stwory, rodem z ludowej wyobraźni mają swoją osobowość. Znakomicie czuje to jego córka, Weronika, malarka, po studiach na ASP w Krakowie, fotografka, interpretatorka rzeźb ojca.<br> <br>Stanisław Majewski (1922-1986) <br><br>Kłębek nerwów. Rzeźbił bardzo szybko, o szczegóły nie dbał. Kiedy zobaczyłem