worku zamiast sarniny, miały niestety tę wadę, że nie były ani zabawne, ani krotochwilne. <br>Twórcy spektaklu mnożą odniesienia do historii Gdańska - turysta, odwiedzający kościół św. Jana, dowie się, że to miejsce od setek lat jest ważnym ośrodkiem kultury (na kurtynie wymalowano elementy tryptyku <name type="tit">"Sąd Ostateczny"</> <name type="person">Hansa Memlinga</>). <br>Tragedia to regionalna ciekawostka, tak jak odrestaurowane kilka lat temu kamienice na ulicy Długiej - kolorowe, cieszące oko pięknem szczegółu, bez śladów zniszczeń. I tak jak spektakl zapraszające turystów do podróży w czasie - do XVI i XVII wieku. Można zapytać, po co? Dla kogo ją wystawiono? Na pierwsze pytanie nie odpowiem, bo reżyser również tego