Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
a nawet morderstwa.

Jakoż tylko ona szła do wielkanocnej spowiedzi z kartką, w nią, gdy ją przydybano na kradzieży, rzucano kamieniami, ją bito podkulkiem, ją też wieszano na więziennym podwórku w powiatowym mieście, gdy kogoś dziabnęła siekierą przez łeb lub dźgnęła majchrem między żebra.
Tymczasem ta dusza czysta, oczekująca w ciele na zbawienie wieczne, szła przed oblicze Pańskie bieluteńka jak skrzydło, które się otarło o poranny sen.
0 tych duszyczkach zmarnowanych, sprzedanych za grosz byle jaki, za garść mąki, garniec grochu śpiewa się teraz pieśni zimowe.
One, bielsze od piór ptasich, oświetlają nam ciemne noce przy darciu pierza, łuskaniu grochu, milczące
a nawet morderstwa.<br> &lt;page nr=12&gt;<br> Jakoż tylko ona szła do wielkanocnej spowiedzi z kartką, w nią, gdy ją przydybano na kradzieży, rzucano kamieniami, ją bito podkulkiem, ją też wieszano na więziennym podwórku w powiatowym mieście, gdy kogoś dziabnęła siekierą przez łeb lub dźgnęła majchrem między żebra.<br> Tymczasem ta dusza czysta, oczekująca w ciele na zbawienie wieczne, szła przed oblicze Pańskie bieluteńka jak skrzydło, które się otarło o poranny sen.<br> 0 tych duszyczkach zmarnowanych, sprzedanych za grosz byle jaki, za garść mąki, garniec grochu śpiewa się teraz pieśni zimowe.<br> One, bielsze od piór ptasich, oświetlają nam ciemne noce przy darciu pierza, łuskaniu grochu, milczące
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego