Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
przypadła rola więźniów, znosili upokorzenia i szykany, zapominając, że biorą udział w eksperymencie naukowym. W doświadczeniu Zimbardo wyszły na jaw aspekty ludzkiej natury, do których niechętnie się przyznajemy. Podobnie jest z pracami Artura Żmijewskiego, artysty uparcie badającego rejony, w których ciało zmienia się w źródło cierpień, a człowiek ujawnia swe ciemne oblicze.
Staram się być bezlitosny i od czasu do czasu mi się to udaje - mówi Żmijewski. Być może to właśnie bezwzględna, pozbawiona sentymentów perspektywa, z jaką bada ludzką kondycję, stanowi o wyjątkowości jego sztuki. Artysta eksperymentator staje się wiwisektorem człowieczeństwa. Albo, jak kto woli, jest po prostu szczery. Ta szczerość
przypadła rola więźniów, znosili upokorzenia i szykany, zapominając, że biorą udział w eksperymencie naukowym. W doświadczeniu Zimbardo wyszły na jaw aspekty ludzkiej natury, do których niechętnie się przyznajemy. Podobnie jest z pracami Artura Żmijewskiego, artysty uparcie badającego rejony, w których ciało zmienia się w źródło cierpień, a człowiek ujawnia swe ciemne oblicze. <br>Staram się być bezlitosny i od czasu do czasu mi się to udaje - mówi Żmijewski. Być może to właśnie bezwzględna, pozbawiona sentymentów perspektywa, z jaką bada ludzką kondycję, stanowi o wyjątkowości jego sztuki. Artysta eksperymentator staje się wiwisektorem człowieczeństwa. Albo, jak kto woli, jest po prostu szczery. Ta szczerość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego