Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
komendantów. - Walczę, bo muszę, bo tak już jest".
Podpisywano niezliczoną liczbę porozumień o pokoju i rozejmach, które tylko jeszcze bardziej gmatwały sytuację. Zawieszano broń nie po to, by przygotować się do życia w pokoju, ale po to, by lepiej przysposobić się do dalszej wojny, by odpocząć i tym boleśniejsze zadawać ciosy, ściągnąć posiłki, zażyć wroga, gdy się tego najmniej będzie spodziewać. Złamano wszystkie ugody i obietnice. Użyto wszelkich podstępów.

Jeden z rozejmów stanowił, że Massud zrzeknie się posady ministra wojny, a Hekmatiar otrzyma tekę premiera i uzna w Rabbanim prezydenta. Massud się zgodził. Hekmatiar jednak pozostał czujny. Zbyt wielu zdrad sam
komendantów. - Walczę, bo muszę, bo tak już jest".<br>Podpisywano niezliczoną liczbę porozumień o pokoju i rozejmach, które tylko jeszcze bardziej gmatwały sytuację. Zawieszano broń nie po to, by przygotować się do życia w pokoju, ale po to, by lepiej przysposobić się do dalszej wojny, by odpocząć i tym boleśniejsze zadawać ciosy, ściągnąć posiłki, zażyć wroga, gdy się tego najmniej będzie spodziewać. Złamano wszystkie ugody i obietnice. Użyto wszelkich podstępów. <br><br>Jeden z rozejmów stanowił, że Massud zrzeknie się posady ministra wojny, a Hekmatiar otrzyma tekę premiera i uzna w Rabbanim prezydenta. Massud się zgodził. Hekmatiar jednak pozostał czujny. Zbyt wielu zdrad sam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego