Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
zaczęła płakać. Wyprawiono je prędko do drugiego pokoju i przerwany gwar zadźwięczał na nowo przy stole.
Nie zasiadywano się jednak przy nim długo. Niebawem kolasy i bryczki zaczęły jedna za drugą odwozić gości, potem sprzątnięto ze stołu, jakiś czas dochodziły jeszcze z kuchni odgłosy zmywania statków, a w końcu powszednia cisza zaległa cały dom. Bogumił poszedł w pole, pani Barbara usiadła na chwilę przed sienią, żeby odpocząć. I natychmiast zdrzemnęła się i zaczęła śnić, że po bruku jedzie prędko karawan, ale miejski, z baldachimem, taki, na jakim chowano Teresę. Z tyłu biegną ludzie i usiłują wsunąć pod baldachim otwartą trumnę, w
zaczęła płakać. Wyprawiono je prędko do drugiego pokoju i przerwany gwar zadźwięczał na nowo przy stole.<br>Nie zasiadywano się jednak przy nim długo. Niebawem kolasy i bryczki zaczęły jedna za drugą odwozić gości, potem sprzątnięto ze stołu, jakiś czas dochodziły jeszcze z kuchni odgłosy zmywania statków, a w końcu powszednia cisza zaległa cały dom. Bogumił poszedł w pole, pani Barbara usiadła na chwilę przed sienią, żeby odpocząć. I natychmiast zdrzemnęła się i zaczęła śnić, że po bruku jedzie prędko karawan, ale miejski, z baldachimem, taki, na jakim chowano Teresę. &lt;page nr=262&gt; Z tyłu biegną ludzie i usiłują wsunąć pod baldachim otwartą trumnę, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego