bycia zawsze tą trzecią. Nie, na pewno nie chciałam się zabić, wiedziałam, że ktoś mnie uratuje. <br>Marta przyznaje, że to zdarzenie spowodowało w niej całkowitą metamorfozę. Do tej pory cicha i spokojna, zawsze z długim warkoczem i spódnicą w kwiaty, przypominała nieśmiałą, zagubioną nastolatkę. Dlatego obcięła włosy, pozbyła się wszystkich ciuchów, które przypominały jej dawną Martę, tę, która bała się swojego cienia i wolała żyć w cieniu innych. Dziś jest silniejsza, bardziej pewna siebie i odważna. Próba samobójcza była dla niej rodzajem <foreign>catharsis</>.<br>- Można powiedzieć, że umarłam po to, aby się urodzić po raz drugi. Jako zupełnie inny człowiek - mówi.<br><br><tit>Skok