Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
miłym starszym panem" i dramatyzmem zbliżającej się śmierci. Niestety, tu gra w rzeczywistości nie do końca jest możliwa. Nadszedł ten dzień, że śmierć upomniała się nieodwołalnie o swoje prawa. Zmarł Serge Reggiani. Smutna jest ta ostateczność faktu. Ale jednak, dzięki jego piosenkom, mniej beznadziejnie smutna, a i starzenie się jakby ciut mniej frustrujące.

W ostatnich swoich latach zajmował się Serge Reggiani przede wszystkim malarstwem (acz bardzo niedawno wydał też kolejną płytę). Był kolorystą, przy czym dominują na jego płótnach barwy jasne, żywe, niezaprzeczalnie radosne. Nie widzę w tym żadnego paradoksu, a wręcz przeciwnie - swoiste potwierdzenie. Jakżeby bowiem mógł się nie cieszyć
miłym starszym panem" i dramatyzmem zbliżającej się śmierci. Niestety, tu gra w rzeczywistości nie do końca jest możliwa. Nadszedł ten dzień, że śmierć upomniała się nieodwołalnie o swoje prawa. Zmarł Serge Reggiani. Smutna jest ta ostateczność faktu. Ale jednak, dzięki jego piosenkom, mniej beznadziejnie smutna, a i starzenie się jakby ciut mniej frustrujące.<br><br>W ostatnich swoich latach zajmował się Serge Reggiani przede wszystkim malarstwem (acz bardzo niedawno wydał też kolejną płytę). Był kolorystą, przy czym dominują na jego płótnach barwy jasne, żywe, niezaprzeczalnie radosne. Nie widzę w tym żadnego paradoksu, a wręcz przeciwnie - swoiste potwierdzenie. Jakżeby bowiem mógł się nie cieszyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego