Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
uciekł! O, już go znowu mam! Żółć jest czysta, niezmącona! To dobry znak..." - krzyczy do zebranych szaman, babrząc się w dymiących flakach. Po chwili szeptem dodaje: "Chociaż tak naprawdę, to z duchami nigdy nic nie wiadomo...". Procesja, która przybyła tu z położonej w dolinie wioski (niemal 1900 metrów poniżej górskiego cmentarzyka!) szykuje się do wejścia do jaskini.

Wino i śpiew
Grota jest niewielka - głęboka zaledwie na kilka i szeroka na niespełna dwa metry. Naszym oczom ukazuje się kilkanaście drewnianych trumien, ustawionych w dwóch rzędach jedna obok drugiej. Wszystkie zwrócone są ku wschodowi, tak aby spoczywające w nich w pozycjach embrionalnych ciała
uciekł! O, już go znowu mam! Żółć jest czysta, niezmącona! To dobry znak..." - krzyczy do zebranych szaman, babrząc się w dymiących flakach. Po chwili szeptem dodaje: "Chociaż tak naprawdę, to z duchami nigdy nic nie wiadomo...". Procesja, która przybyła tu z położonej w dolinie wioski (niemal 1900 metrów poniżej górskiego cmentarzyka!) szykuje się do wejścia do jaskini.<br><br>Wino i śpiew<br>Grota jest niewielka - głęboka zaledwie na kilka i szeroka na niespełna dwa metry. Naszym oczom ukazuje się kilkanaście drewnianych trumien, ustawionych w dwóch rzędach jedna obok drugiej. Wszystkie zwrócone są ku wschodowi, tak aby spoczywające w nich w pozycjach embrionalnych ciała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego