Bengalskiej, nasycony wilgocią, wpada w ten lejowaty niż. Powietrze, w miarę zwężania się doliny, podnosi się coraz wyżej, stygnie i oddaje ciepłą parę w postaci bardzo obfitego deszczu.<br><au>(Wg)</></><br><br><div type="news"><tit> Gdyby stopniały lody podbiegunowe.</><br> Znany geolog i podróżnik podbiegunowy prof. E. David, zamieścił w jednym z fachowych czasopism rozprawę na temat, co by nastąpiło, gdyby z powodu zmiany kierunków morskich prądów cieplnych, co w zasadzie - jego zdaniem - nie jest niemożliwe, stopniały lody podbiegunowe. Wypadek taki pociągnąłby za sobą katastrofalne następstwa. Wskutek stopienia tych olbrzymich mas lodu podniósłby się oczywiście poziom wody zarówno Atlantyku, jak i Pacyfiku, czego następstwem byłoby zalanie dużych niskich obszarów