bo <vocal desc="yyy"> poważnie chory...</><br><who1>Na wodogłowie, tak?</><br><who3>A rodziców... coś takiego właśnie.</><br><who1>Wodogłowie ma?</><br><who3>A rodziców po prostu nie stać na to, żeby mieć to dziecko ze sobą i finansować koszty leczenia i po prostu go zostawili w szpitalu.</><br><who2>I on jest jakby w adopcji, tak?</><br><who3>Tak.</><br><who2>Bo nie ma chętnych, co by...</><br><who3>Dokładnie.</><br><who2>...go zaadoptowali.</><br><who3>Bo to jednak wiąże się z kosztami leczenia, nie? <vocal desc="yyy"></><br><who2>Wysokimi bardzo.</><br><who3>No, dokładnie. Żeby to ludzie mieli, wiesz, jakiś bogaty człowiek, nie, normalnie myślący, który ma naprawdę dużo pieniędzy powinien wziąć takie dziecko. Wiadomo, że to jest duża odpowiedzialność, nie, wziąć takie chore dziecko, ale...</><br><who2>Byłby to