więcej niż w Berlinie. Donieccy dostawali najlepsze posady, wykupywali ziemię i mieszkania. To się rzucało w oczy. Klan doniecki, który zainwestował w Janukowycza, odcinał kupony od lokaty. Najpierw Kijów zjednoczył się przeciwko donieckim, potem dołączył zachód, południe, a nawet centralna Ukraina. Niebożenko uważa, że pomarańczowa rewolucja to protest przeciw temu, co było, przeciw Kuczmie, Janukowyczowi i Miedwiedczukowi, szefowi ekipy prezydenckiej. Dopiero potem poparcie Juszczenki. I że bez Kijowa nie byłoby tej rewolucji. Kijowska inteligencja plus zachodnioukraiński nacjonalizm stworzyły tę nową Ukrainę.<br><br><tit>Kwiaty od Rosjan</><br><br>To wszystko byłoby pewnie niemożliwe, gdyby nie postawa mera miasta Omelczenki. To on bez wahania oddał protestującym miasto