Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
matko, przyjmijcie mnie na nocleg do waszej chatki. Nazywam się Janosik.
- Nie mogę ja ciebie przyjąć na nocleg - odrzekła stara - bo jak przyjdzie starsza moja siostra, to cię z pewnością zabije.
Poznał z tych słów staruszki, że trafił do mieszkania czarownic; nie uląkł się jednak i odpowiedział:
- Niech się już co chce dzieje, nie odejdę stąd, jestem zmęczony i muszę tu przenocować.
Widząc czarownica, że nie ma z nim rady, zawołała młodzieńca do wieczerzy, a gdy zjedli oboje, schowała go za piecem. Wkrótce wleciała oknem na miotle starsza siostra, zaczęła nosem kręcić i zawołała:

- Ej! Musi tu być gdzieś człowiek schowany w
matko, przyjmijcie mnie na nocleg do waszej chatki. Nazywam się Janosik. <br>- Nie mogę ja ciebie przyjąć na nocleg - odrzekła stara - bo jak przyjdzie starsza moja siostra, to cię z pewnością zabije. <br>Poznał z tych słów staruszki, że trafił do mieszkania czarownic; nie uląkł się jednak i odpowiedział:<br>- Niech się już co chce dzieje, nie odejdę stąd, jestem zmęczony i muszę tu przenocować. <br>Widząc czarownica, że nie ma z nim rady, zawołała młodzieńca do wieczerzy, a gdy zjedli oboje, schowała go za piecem. Wkrótce wleciała oknem na miotle starsza siostra, zaczęła nosem kręcić i zawołała: <br><br>- Ej! Musi tu być gdzieś człowiek schowany w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego