Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Wszystko, co żywe

Osiem majowych dni w Toruniu było dla miłośników sceny wycieczką na wyspy szczęśliwe. Było życiem w egzotycznej, pięknej enklawie, z której okrutnie trudno będzie wrócić teraz do uciążliwej, pełnej nerwów codzienności.

Rzecz nie w tym, że podczas piątej edycji międzynarodowego festiwalu oglądaliśmy same arcydzieła. Przeciwnie, kontrowersji było co niemiara; nieomal po każdym spektaklu kłótnie w zakamarkach foyer Teatru im. Horzycy przeciągały się głęboko w noc. Ale przede wszystkim było się o co kłócić! Organizatorzy "Kontaktu" wzięli sobie do serca uwagi obserwatorów sprzed roku na temat zaostrzenia selekcji uczestników. Wyeliminowano protokolarne powody zaproszeń: że musi być reprezentacja tego i tamtego
Wszystko, co żywe&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Osiem majowych dni w Toruniu było dla miłośników sceny wycieczką na wyspy szczęśliwe. Było życiem w egzotycznej, pięknej enklawie, z której okrutnie trudno będzie wrócić teraz do uciążliwej, pełnej nerwów codzienności.&lt;/&gt;<br><br>Rzecz nie w tym, że podczas piątej edycji międzynarodowego festiwalu oglądaliśmy same arcydzieła. Przeciwnie, kontrowersji było co niemiara; nieomal po każdym spektaklu kłótnie w zakamarkach foyer Teatru im. Horzycy przeciągały się głęboko w noc. Ale przede wszystkim było się o co kłócić! Organizatorzy "Kontaktu" wzięli sobie do serca uwagi obserwatorów sprzed roku na temat zaostrzenia selekcji uczestników. Wyeliminowano protokolarne powody zaproszeń: że musi być reprezentacja tego i tamtego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego