Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
szukał na cegłach jakiegoś napisu lub znaku. Nie widziałem go, bo reflektor był tak skonstruowany, że ten, kto go używał, pozostawał w ciemności, wypuszczając tylko z dłoni długi i ostry promień blasku.
"Boże drogi - zastanawiałem się gorączkowo - co to wszystko ma znaczyć?"
Tydzień już minął od przygody Wiewiórki. Czy żby co noc przychodził tu ktoś i świecąc latarką szukał czegoś na murach? Dlaczego nie robi tego w ciągu dnia? Dostęp do ruin jest swobodny, każdy może je odwiedzić, ile razy zechce, i spędzać w nich tyle czasu, ile mu się podoba. Za dnia chyba łatwiej odnaleźć znak na murach, a poszukiwania nie
szukał na cegłach jakiegoś napisu lub znaku. Nie widziałem go, bo reflektor był tak skonstruowany, że ten, kto go używał, pozostawał w ciemności, wypuszczając tylko z dłoni długi i ostry promień blasku.<br>"Boże drogi - zastanawiałem się gorączkowo - co to wszystko ma znaczyć?"<br>Tydzień już minął od przygody Wiewiórki. Czy żby co noc przychodził tu ktoś i świecąc latarką szukał czegoś na murach? Dlaczego nie robi tego w ciągu dnia? Dostęp do ruin jest swobodny, każdy może je odwiedzić, ile razy zechce, i spędzać w nich tyle czasu, ile mu się podoba. Za dnia chyba łatwiej odnaleźć znak na murach, a poszukiwania nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego