Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
że...
- Proszę wejść - przerwał Piki. - Niech pan wejdzie i przestanie się denerwować.
- Jak mam się nie denerwować, kiedy zabraliście mi pieniądze. Proszę mi oddać pieniądze! Proszę mi oddać moje pieniądze!
- Może mieć pan pretensje do samego siebie - Piki przerwał mu zirytowany.
- Ja przecież tłumaczyłem tej pani, że nie miałem pojęcia, co to jest akcja. Nikt mi tego nie wytłumaczył... A państwo...
- No to, jak pan nie miał pojęcia, co to jest akcja, to po co pan wkładał w to pieniądze? Jak się ma pieniądze, to trzeba ich pilnować.
- Złodzieju! Oddaj mi pieniądze! To moje pieniądze! - Mężczyzna rzucił się na Pikiego i zaczął go
że...<br>- Proszę wejść - przerwał Piki. - Niech pan wejdzie i przestanie się denerwować. <br>- Jak mam się nie denerwować, kiedy zabraliście mi pieniądze. Proszę mi oddać pieniądze! Proszę mi oddać moje pieniądze!<br>- Może mieć pan pretensje do samego siebie - Piki przerwał mu zirytowany.<br>- Ja przecież tłumaczyłem tej pani, że nie miałem pojęcia, co to jest akcja. Nikt mi tego nie wytłumaczył... A państwo...<br>- No to, jak pan nie miał pojęcia, co to jest akcja, to po co pan wkładał w to pieniądze? Jak się ma pieniądze, to trzeba ich pilnować.<br>- Złodzieju! Oddaj mi pieniądze! To moje pieniądze! - Mężczyzna rzucił się na Pikiego i zaczął go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego