izbie przyjęć elbląskiego szpitala. Był pijany. Nasz dziennikarz wezwał policję. We krwi Sylwestra Ł. buzowało 1,1 promila alkoholu. Sylwester Ł. jest tleniarzem - odpowiada za butle z tlenem dostarczane w razie potrzeby na sale operacyjne. <br>&lt;q&gt;- Mam żal do swoich pracowników, że to nie oni wezwali policję. Dziękuję Faktowi za to, co zrobił. Nie chcę myśleć, co by mogło się stać, gdyby tlen był potrzebny&lt;/&gt; - mówi Jacek Perliński (36 l.), dyrektor szpitala. Sylwester Ł. jest pracownikiem prywatnej firmy. Jak zapowiedział dyrektor, nie wpuści go więcej do szpitala. Tleniarz stanie przed sądem grodzkim. <br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;MK&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Jak czarna teczka sparaliżowała Łódź&lt;/&gt;<br>Ewakuacja wieżowca, zamknięte główne ulice