Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
rzeczy całą tę rozpaczliwą rzeź spowodowały. Świat cofnął się o sto lat i powoli ruszył znów do przodu. Odbudowywano sioła i warsztaty, matki urodziły nowe, różowe dzieci...

Jest pomimo wszystko w tej opowieści aspekt optymistyczny. Ukazuje ona bowiem, że szaleństwo ideologów może wprawdzie zdruzgotać pokolenia, na dłuższą jednak metę zwykłe, codzienne, pozaideowe życie ich zwycięży. Przy całej nieporównywalności skali i ohydy wydarzeń odnosi się to również, mutatis mutandis, do naszej współczesnej polskiej rzeczywistości. Przetoczą się "wojny na górze", lustracje, afery, wzajemne rozliczenia. Może znajdzie się potem jakiś nowy pan Skrzetuski, który dojrzy w nienawistnikach Katonów; może historycy znajdą subtelne etykietki dla
rzeczy całą tę rozpaczliwą rzeź spowodowały. Świat cofnął się o sto lat i powoli ruszył znów do przodu. Odbudowywano sioła i warsztaty, matki urodziły nowe, różowe dzieci...<br><br>Jest pomimo wszystko w tej opowieści aspekt optymistyczny. Ukazuje ona bowiem, że szaleństwo ideologów może wprawdzie zdruzgotać pokolenia, na dłuższą jednak metę zwykłe, codzienne, pozaideowe życie ich zwycięży. Przy całej nieporównywalności skali i ohydy wydarzeń odnosi się to również, &lt;foreign&gt;mutatis mutandis&lt;/&gt;, do naszej współczesnej polskiej rzeczywistości. Przetoczą się "wojny na górze", lustracje, afery, wzajemne rozliczenia. Może znajdzie się potem jakiś nowy pan Skrzetuski, który dojrzy w &lt;orig&gt;nienawistnikach&lt;/&gt; Katonów; może historycy znajdą subtelne etykietki dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego