Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
ale w tych sprawach był kompletnym laikiem. Dziwne uczucie - szukać, pośród domowych sprzętów, narzędzia, którym być może zabije się... no kogo, no właśnie, kogo? Szatana, jego przydupasa czy zwykłego natrętnego ćpuna? Jeśli Szatan - niech się dzieje, co chce. Pewnie, że się zmutuje, ale przez kilka dni będzie przynajmniej spokój. Jeśli ćpun - tylko go nastraszy. Fatalne ryzyko, ale co robić, taki los. Skoro Tamten siedzi w niebie i z nudów obgryza paznokcie. Rozejrzał się bacznie po pokoju - na stole talerz po śniadaniu. Kuchenny nóż? Nie, to zbyt prostackie. Widelec? Nazbyt ryzykowne. Pistoletu nie miał, gazu też nie. Na tomach Gombrowicza dostrzegł scyzoryk
ale w tych sprawach był kompletnym laikiem. Dziwne uczucie - szukać, pośród domowych sprzętów, narzędzia, którym być może zabije się... no kogo, no właśnie, kogo? Szatana, jego przydupasa czy zwykłego natrętnego ćpuna? Jeśli Szatan - niech się dzieje, co chce. Pewnie, że się zmutuje, ale przez kilka dni będzie przynajmniej spokój. Jeśli ćpun - tylko go nastraszy. Fatalne ryzyko, ale co robić, taki los. Skoro Tamten siedzi w niebie i z nudów obgryza paznokcie. Rozejrzał się bacznie po pokoju - na stole talerz po śniadaniu. Kuchenny nóż? Nie, to zbyt prostackie. Widelec? Nazbyt ryzykowne. Pistoletu nie miał, gazu też nie. Na tomach Gombrowicza dostrzegł scyzoryk
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego