cię na jedynie słuszną drogę. Nawet kosztem przemocy, tortur i zbrodni. Dla twojego dobra. I rzeczywiście - proporcja między czasem naszego pobytu na tym padole i nieskończonością jest tak niewspółmierna, że racjonalnie nie da się jej podważyć. Na tym opierają się <orig>fundamentalizmy</> katolickie, muzułmańskie, żydowskie... <br>Rzecz jasna, każde wyznanie, prócz ogólnego credo, przynosi ze sobą setki wymyślonych przepisów szczegółowych, marginalnych niby, lecz urastających nagle do rangi bezwzględnego sprawdzianu. Nie wolno pić wina (islam), jeść wieprzowiny (Żydzi i islam), żadnego mięsa w piątki (chrześcijaństwo)... <br>Setki innych zakazów: nie wolno, nie wolno, nie wolno. Przy czym znaczny procent spośród nich już uczeni w piśmie