Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
chciałam pisać książki!!

Moje marzenia umierają. Nie rodzą się nowe. Życie ogranicza się do śniadań i obiadów. Nawet kolacji nie jadam. Zaczęłam palić. Faszeruję się czekoladą. Najchętniej bym spała i spała...

Często zastanawiam się, co mogłabym poprawić. Mam rodziców, przyjaciół, dobrze się uczę, jestem zdolna, ładna (cóż za kłamstwo!!), miła, cud, miód i orzeszki... Czego mi brak??

Poczucia przynależności do kogoś. Mimo że nienawidzę facetów, to chcę ich mieć przy sobie.
Ale jak już się trafi jakiś inteligentny, przystojny, miły, to mnie zlewa ciepłym moczem.
Działam tylko na buraków :-/ I ma to jedynie podłoże erotyczne...

Więc jaki z tego morał...?? Nigdy nie
chciałam pisać książki!!<br><br>Moje marzenia umierają. Nie rodzą się nowe. Życie ogranicza się do śniadań i obiadów. Nawet kolacji nie jadam. Zaczęłam palić. Faszeruję się czekoladą. Najchętniej bym spała i spała... <br><br>Często zastanawiam się, co mogłabym poprawić. Mam rodziców, przyjaciół, dobrze się uczę, jestem zdolna, ładna (cóż za kłamstwo!!), miła, cud, miód i orzeszki... Czego mi brak?? <br><br>Poczucia przynależności do kogoś. Mimo że nienawidzę facetów, to chcę ich mieć przy sobie. <br>Ale jak już się trafi jakiś inteligentny, przystojny, miły, to mnie zlewa ciepłym moczem.<br>Działam tylko na buraków &lt;emot&gt;:-/&lt;/&gt; I ma to jedynie podłoże erotyczne...<br><br>Więc jaki z tego morał...?? Nigdy nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego