przyjacielowi Tatr i ludzi. Ruda Wanda zmarła 12 sierpnia 1965 r. w Zakopanem. Leży na Starym Cmentarzu na Pęksowym Brzyzku, podczas gdy dla Józefa Oppenheima, jakoś brakło tu miejsca - został pochowany obok swojego przyjaciela, Borysa Wigilewa, na nowym cmentarzu w Zakopanem... ale to już zupełnie inna historia...<br><br><tit>Kierownik TOPR przez ćwierćwiecze</><br><br> Oppenheim nie był zakopiańczykiem, pochodził z Warszawy, był Żydem, poszukiwanym przez carską policję za działalność socjalistyczną, w końcu został aresztowany, ale po perypetiach uciekł z więzienia w stolicy i po kilkuletniej tułaczce trafił pod Giewont. Uległ czarowi miejsca, jak wielu innych - po prostu zobaczył Tatry, zakochał się w nich i