odbędzie się konferencja poświęcona dzieciom uczestniczącym w procedurach prawnych.<br>Maria Keller-Hamela, psycholog z Fundacji Dzieci Niczyje, autorka książeczki dla dzieci "Idę do sądu", przekonuje jednak, że niewiele trzeba, by dziecko w sądzie poczuło się odrobinę lepiej. Jeżeli zeznanie poza sądem jest niemożliwe, wystarczy, żeby prokuratorzy, adwokaci i sędziowie ściągnęli czarne togi. Dziecko niech siedzi przy małym stoliku ze szklanką soku, ulubioną zabawką i jednorazowymi chusteczkami. Dobrze, gdyby wcześniej mogło obejrzeć salę rozpraw, dowiedzieć się, kto o co może je pytać i dlaczego powinno mówić prawdę.<br><br><tit>Ofiary sal sądowych</><br><br>Mali świadkowie i ofiary przez lata mogą mieć trudności z uwolnieniem się