które CBOS spytał o to, jak oceniają sytuację gospodarczą kraju odpowiedziało, że źle.<br>27 proc. oceniło ją jako średnią, a tylko 6 proc. jako dobrą. Skąd więc w ogóle mowa o optymizmie? Bo mimo wszystko, jest w nas więcej nadziei niż chociażby jeszcze miesiąc temu. Zmniejsza się liczba osób, które czarno widzą przyszłość, a zwiększa tych, które sytuację gospodarczą Polski oceniają lepiej.<br>Te nasze kiepskie nastroje mają podstawy: w grudniu mieliśmy w Polsce 18 proc. bezrobotnych - to aż 3,176 mln osób. To więcej niż przewidywali ekonomiści. Jakby tego było mało, rośnie wśród bezrobotnych liczba osób, które nie mają pracy dłużej