wychowała się nie przekraczając progu salonu, z niebieską kokardą we włosach? Przecież zna już życie i wie, że nieraz sama musiała dawać sobie rady w trudnych chwilach i stykać się ze wszystkim. Z dobrem i złem, z pięknem i brzydotą.<br>- Nie bój się - powiedziała drwiąco. - Ta lichwiarka, jeśli to nawet "czarny charakter" (mój Boże, jak to widać, że znasz życie tylko z książek!), jeśli nawet, to i tak nas nie zje na surowo. <br>Hubert się zawstydził i popędził konia. <br> Bokiem, miejscami tylko brukowanej, uliczki płynął strumyk śmierdzącej wody, pełnej papierów, strzępów, skorup z jaj, łupin. Zapach cebuli i brudu wiał z każdych