nie wiem, trzy, cztery ogłoszenia, no takie, które ją interesują właśnie do działu windykacji, no takie konkretne. Nawet jednej odpowiedzi nie miała, wiecie? Jeszcze przed świętami <vocal desc="yyy"> wielkanocnymi, jak razem pracowałyśmy, to <vocal desc="hem"> to miała jakieś tam odpowiedzi, była na jednej rozmowie, potem zaprosili ją na druga rozmowę. Już tam jej, wiecie, czarowali, że ona już pewnie będzie przyjęta, bo są najbardziej najbardziej zadowoleni z niej, z jej tam wypowiedzi, z jej kwalifikacji. Yhy. I powiedzieli, że oddzwonią, że nawet jak będzie odmowna odpowiedź, to oddzwonią. Nic.</><br><who3>Bez echa?</><br><who1>Bez echa.</><br><who3>Nie no, robi się ciężko strasznie.</><br><who1>Dlatego takich wyrzutów nie mam, że