Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
ogrodu kategorycznym krzykiem odmówił dostarczenia Alicji wieści o nowych zwłokach i nie dał się przekonać. Zosia na nowo zaczęła płakać. W rezultacie telefon padł na mnie. Uzgodniłyśmy, że należy to zrobić jakoś subtelnie i ostrożnie, żeby Alicją zbytnio nie wstrząsnąć.
Zadzwoniłam zatem i Alicja sama podniosła słuchawkę.
- Teraz nie mam czasu rozmawiać - powiedziała stanowczo, ledwo zdążyłam się odezwać. - Zadzwonię za dwie godziny, nie wcześniej. Włodzio i Marianne niech robią, co chcą.
- Czekaj! - zawołałam pośpiesznie. - Tu jest nowa przykrość...
- Mówię ci, że teraz nie mogę, nie zawracajcie mi głowy!
- Ale Włodzio i Marianne...
- Są samochodem, niech jadą obejrzeć zamek w Hillerd.
- Ale
ogrodu kategorycznym krzykiem odmówił dostarczenia Alicji wieści o nowych zwłokach i nie dał się przekonać. Zosia na nowo zaczęła płakać. W rezultacie telefon padł na mnie. Uzgodniłyśmy, że należy to zrobić jakoś subtelnie i ostrożnie, żeby Alicją zbytnio nie wstrząsnąć.<br>Zadzwoniłam zatem i Alicja sama podniosła słuchawkę.<br>- Teraz nie mam czasu rozmawiać - powiedziała stanowczo, ledwo zdążyłam się odezwać. - Zadzwonię za dwie godziny, nie wcześniej. Włodzio i Marianne niech robią, co chcą.<br>- Czekaj! - zawołałam pośpiesznie. - Tu jest nowa przykrość...<br>- Mówię ci, że teraz nie mogę, nie zawracajcie mi głowy!<br>- Ale Włodzio i Marianne...<br>- Są samochodem, niech jadą obejrzeć zamek w Hiller&lt;symbol desc="oslash"&gt;d.<br>- Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego