Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
nie może patrzeć Joanna. I wszystko słychać przez ścianę, i te cholerne drzwi z szybą... Stary jakoś to wyczuwał i wychodził na długie wieczorne spacery, rezygnując z ulubionej "Panoramy".
Jezu! Ciągła myśl, że z tych moich ośmiuset tysięcy i wychowawczego Joanny nigdy nie odłożymy na nic swojego, więc zostaje nam czekać, aż stary umrze.
Wystukałem mozolnie jednym palcem w pracowni informatycznej życiorys i list motywacyjny, dołączyłem zdjęcie z legitymacji nauczycielskiej... Zacząłem od tego, że emblemat Positive'a... nie wiedziałem nawet, że to się nazywa logo... pamiętam z moich wyjazdów do Paryża i byłoby dla mnie zaszczytem reprezentować ten znak w Polsce... Mocno
nie może patrzeć Joanna. I wszystko słychać przez ścianę, i te cholerne drzwi z szybą... Stary jakoś to wyczuwał i wychodził na długie wieczorne spacery, rezygnując z ulubionej "Panoramy". <br>Jezu! Ciągła myśl, że z tych moich ośmiuset tysięcy i wychowawczego Joanny nigdy nie odłożymy na nic swojego, więc zostaje nam czekać, aż stary umrze.<br>Wystukałem mozolnie jednym palcem w pracowni informatycznej życiorys i list motywacyjny, dołączyłem zdjęcie z legitymacji nauczycielskiej... Zacząłem od tego, że emblemat Positive'a... nie wiedziałem nawet, że to się nazywa logo... pamiętam z moich wyjazdów do Paryża i byłoby dla mnie zaszczytem reprezentować ten znak w Polsce... Mocno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego