zewnętrznie. Kozaczki-atrapy działają jak masywne buty wiązane nad kostką, które, jak wieść niesie, są mocne, ale jedynie w gębie. <br>7. Adidasy do rany przyłóż - w nich leczy się rany po twardych i uwierających pantoflach. Są świetnym kumplem, ale ani w nich do teatru, ani przed ołtarz.<br>8. Złote pantofelki, czółenka z cekinami, białe kozaki do kolan to rozkoszne wprost dziwolągi. Ich właścicielki budzą komentarze, ale one pozostają wierne swym preferencjom i, co najważniejsze, są zadowolone. Do zmian się nie kwapią, bo TAKICH butów już się nie dostanie. Wybrały i chwała im za to.<br>9. Po każdym kolejnym odcisku na duszy