lekko zazielenionej bieli po lekko zazielenioną czerń.<br>Estetyczna analiza barw wymaga jednak odwołania się do interpretacji<br>artystycznej. Stanisław Vincenz w swej wielkiej epopei huculskiej tak<br>pisze o zieleni w przyrodzie: <br> "Zieleń - najmłodsza córa światła, najbardziej radosna. A przecież<br>ani dla metalu, ani dla chleba, ani dla człowieka - pozielenieć<br>niedobrze. Nawet czort pozieleniały - najnieszczęśliwszy. Zieleń, sama<br>przez się ani radosna nie jest, ani młoda, tylko przez to skąd wstaje i<br>dokąd dąży. Jest przewodnikiem poza barwy, odkrywa tym więcej, im<br>więcej szumi i porywa. <br> Zieleń pianissimo, zieleń ośmielona, zieleń fortissimo. Zieleń,<br>jądro i matka barw, krańcami sięga barw innych, promieniście zakrzewia<br>się