Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
ją głodem bez sprawy sądowej.
- Stara skradła zdanie z biblioteki?! - wykrzyknął prof. Mmaa. - Jakie?!
Lecz Majordomus stracił był już całą swą odwagę i wycofując się odrzekł:
- Tego to już tam nie wiem...
Prof. Mmaa przerwał obiad i wszedł szybkim krokiem do biblioteki. Wokoło stały dziesiątki dziesiątków pracowników umysłowych wypełnionych od czubka nosa po zwieracz odbytnicowy cenną pamięcią najdonioślejszych prac naukowych [nie licząc paru zbiorków poezji, żyjących skromnie, lecz na miejscu honorowym, na wprost wejścia]. Profesor pociągnął nosem uważnie. Egzemplarze prężyły swe grzbiety, złocone, wyciskane, bigowane, gotowe na najlżejsze skinienie profesora przekazać mu myśl najcięższych filarów wiedzy.
- Czy któremu z panów brak
ją głodem bez sprawy sądowej.<br> - Stara skradła zdanie z biblioteki?! - wykrzyknął prof. Mmaa. - Jakie?!<br> Lecz Majordomus stracił był już całą swą odwagę i wycofując się odrzekł:<br> - Tego to już tam nie wiem...<br> Prof. Mmaa przerwał obiad i wszedł szybkim krokiem do biblioteki. Wokoło stały dziesiątki dziesiątków pracowników umysłowych wypełnionych od czubka nosa po zwieracz odbytnicowy cenną pamięcią najdonioślejszych prac naukowych [nie licząc paru zbiorków poezji, żyjących skromnie, lecz na miejscu honorowym, na wprost wejścia]. Profesor pociągnął nosem uważnie. Egzemplarze prężyły swe grzbiety, złocone, wyciskane, bigowane, gotowe na najlżejsze skinienie profesora przekazać mu myśl najcięższych filarów wiedzy.<br> - Czy któremu z panów brak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego