Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
że stoi przed swoim największym wrogiem.
Pani Piękna zaśmiała się głośno, odrzucając głowę do tyłu. Bizbir patrzył na nią z prawdziwym przerażeniem.
- Mój biedaku! Nie miej takiej miny. Zaraz ci wszystko wytłumaczę. Wracając do początku naszej rozmowy... Rozumiem, że chcesz mi podziękować, iż uwolniłam cię z mocy Gwiazdy Ciemnej.
- Nadal czuję, że ktoś ma nade mną władzę.
- Zgadza się - Pani Piękna zaśmiała się cicho. - Gwiazda Ciemna cię osłabiła, a ja to wykorzystałam. Jesteś, przyjacielu, w mej mocy. Słuchaj mnie uważnie.
- Słucham, pani. - Z minuty na minutę Bizbir czuł się tak, jakby wypowiadał słowa, które ktoś mu kazał.
- To jest Półkryształ. - Księżna
że stoi przed swoim największym wrogiem.<br>Pani Piękna zaśmiała się głośno, odrzucając głowę do tyłu. Bizbir patrzył na nią z prawdziwym przerażeniem.<br>- Mój biedaku! Nie miej takiej miny. Zaraz ci wszystko wytłumaczę. Wracając do początku naszej rozmowy... Rozumiem, że chcesz mi podziękować, iż uwolniłam cię z mocy Gwiazdy Ciemnej.<br>- Nadal czuję, że ktoś ma nade mną władzę.<br>- Zgadza się - Pani Piękna zaśmiała się cicho. - Gwiazda Ciemna cię osłabiła, a ja to wykorzystałam. Jesteś, przyjacielu, w mej mocy. Słuchaj mnie uważnie.<br>- Słucham, pani. - Z minuty na minutę Bizbir czuł się tak, jakby wypowiadał słowa, które ktoś mu kazał.<br>- To jest Półkryształ. - Księżna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego