Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
spojrzała na księdza i trumnę, a cały czas patrzyła zachłannie na Pawła. Raz czy dwa razy spojrzała przelotnie na mnie. Jeszcze wtedy nie wiedziała, że zostanę w Zawrociu, bo być może poświęciłaby mi więcej uwagi.
Bawi mnie obserwowanie Anny. Już wiem, że jej chłód jest pozorny. Cała jest napięta i czujna. Jej kocie oczy zwężają się w nagłych odruchach niechęci, ale doskonale umie to ukryć. Czuję, że jestem jej do czegoś potrzebna, tak jak tobie, babko. To nie ciekawość nią kieruje - chce wkraść się w moje łaski, uśpić mnie, przeciągnąć na swoją stronę. Zadaję sobie zatem pytanie, kto jest po tej
spojrzała na księdza i trumnę, a cały czas patrzyła zachłannie na Pawła. Raz czy dwa razy spojrzała przelotnie na mnie. Jeszcze wtedy nie wiedziała, że zostanę w Zawrociu, bo być może poświęciłaby mi więcej uwagi.<br>Bawi mnie obserwowanie Anny. Już wiem, że jej chłód jest pozorny. Cała jest napięta i czujna. Jej kocie oczy zwężają się w nagłych odruchach niechęci, ale doskonale umie to ukryć. Czuję, że jestem jej do czegoś potrzebna, tak jak tobie, babko. To nie ciekawość nią kieruje - chce wkraść się w moje łaski, uśpić mnie, przeciągnąć na swoją stronę. Zadaję sobie zatem pytanie, kto jest po tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego