Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
od dziesiątków. Z tego stosunku dziedzica i pracowników zrodził się związek poniekąd rodzinny. Chłop wiedział, że musi wykonać takie właśnie obowiązki, a jeżeli je spełni, otrzyma, co mu należne. Jeśli nie, poniesie konsekwencje, włącznie z usunięciem z pracy, z mieszkania. Wymówienie w dzień świętego Michała, a od stycznia ma opróżnić czworaki. I nic nie pomoże. Liczył się więc z pracodawcą. I mógł się spodziewać od niego, że... Maurycy zaś był człowiekiem może dziwacznym, ale sprawiedliwym. Fundował stypendia dla zdolnych dzieci. Właśnie on upominał się, pilnował, by "jego ludziom" nie działa się krzywda. Oni go kochali, wie pani? Skąpiec, dziwadło, a jednak
od dziesiątków. Z tego stosunku dziedzica i pracowników zrodził się związek poniekąd rodzinny. Chłop wiedział, że musi wykonać takie właśnie obowiązki, a jeżeli je spełni, otrzyma, co mu należne. Jeśli nie, poniesie konsekwencje, włącznie z usunięciem z pracy, z mieszkania. Wymówienie w dzień świętego Michała, a od stycznia ma opróżnić czworaki. I nic nie pomoże. Liczył się więc z pracodawcą. I mógł się spodziewać od niego, że... Maurycy zaś był człowiekiem może dziwacznym, ale sprawiedliwym. Fundował stypendia dla zdolnych dzieci. Właśnie on upominał się, pilnował, by "jego ludziom" nie działa się krzywda. Oni go kochali, wie pani? Skąpiec, dziwadło, a jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego