do mnie zęby w ironicznym uśmiechu:..<br>- Kto pierwszy, ten lepszy, no nie? -- zawołał, a potem obrócił się do pracownika stacji: - Trzydzieści niebieskiej proszę pana. Motocykliści zaprotestowali, bo podjechali wcześniej i ich należało najpierw obsłużyć pracownik stacji' odpowiedział; że przecież do motocykli biorą mieszankę z innej pompy, a ten pan chce czystą benzynę <page nr=19>.<br>Było widoczne, że wolał obsłużyć najpierw właściciela taunusa, od którego być może spodziewał się napiwku, jako że wóz miał zagraniczną rejestrację.<br>Podszedłem do brodacza. Od dwóch lat byłem społecznym inspektorem Służby Drogowej ORMO, miałem w aucie "lizaka", opaskę, a w kieszeni nosiłem specjalną blaszkę ze swym numerem inspekcyjnym. Posiadałem