a nie spółkę odpowiadającą jedynie do wysokości kapitału założycielskiego, czyli kwoty 7 tys. zł). Prezes Cesarskiego Dworu takiego weksla nie wystawił. Nie wspominają też, że pod sam koniec urzędowania w Holdingu, miesiąc po publikacji w "Polityce", podpisali z Cesarskim Dworem aneks do umowy, w którym przedłużyli tej spółce termin spłaty długu. Tym samym narazili Skarb Państwa na dalsze straty finansowe.<br><br>Byli szefowie Holdingu uważają, że zarzut, iż inwestycja w Krynicy, mimo włożonych w nią państwowych pieniędzy, nie ruszyła nawet z miejsca, jest absurdalny, bowiem "dopiero w grudniu 1999 r. spółka CD uzyskała niezbędne pozwolenia na rozpoczęcie prac", a zimą robót budowlanych